Czy czasem myślicie aby się przenieść do jednej z bajek Waszego dzieciństwa? Ostatnia miejscówka na naszej wakacyjnej mapie to właśnie taka bajkowa podróż do bawarskiego miasteczka Rothenburg ob der Tauber. Wiem, że nazwa nieco przydługa, ale aby to miasteczko dokładnie zlokalizować konieczne jest podanie wszystkich jej czterech członów (w Niemczech jest co najmniej kilka Rothenburgów).
Miasteczko jest dość małe (ma ok 10 razy mniej mieszkańców niż Koszalin), jednak dla mnie jest ono ucieleśnieniem powiedzenia "małe jest piękne". Rothenburg jest po prostu niezwykły. Spójrzcie na te zdjęcia! Ja się tam czułam jak w bajkowej krainie, gdzie mieszkają krasnoludki, szewczyk Dratewka i gdzie do cioci przyjeżdżają Jaś i Małgosia 😁
Na głównym placu znajduje się budynek z zegarem, z którym związana jest lokalna legenda.
Upamiętnia on wydarzenia w 1631, gdy pod murami oblegali miasto żołnierze hrabiego Tilly. Legenda głosi, że na dźwięk mechanicznego skowronka hrabia Tilly miał powiedzieć, iż jeśli ktokolwiek w ciągu trwania tego dźwięku wypije cały galon wina w jednym ciągu, miasto zostanie ocalone. Burmistrz Nusch przyjął wyzwanie, dzięki czemu miasto nie zostało zrównane z ziemią (jak Ci politycy muszą się czasem poświęcać!
).
Ocalone miasteczko cieszy oczy charakterystyczną i jakże malowniczą architekturą muru pruskiego. Zabytkowe budynki wyglądają bardzo autentycznie i cały czas chodziło mi po głowie jakim cudem tyle zabytków przetrwało wojenną zawieruchę. Tym czasem okazało się, że w 1945 r. miasto znalazło się na osi natarcia wojsk amerykańskich. Pracujący w sztabie amerykańskim John Jay McCloy, który dobrze znał Rothenburg jeszcze z czasów przedwojennych, zdołał przekonać dowództwo do rezygnacji z artyleryjskiego ostrzału faktycznie nie bronionego miasta. Ze względów taktycznych Amerykanie zdecydowali się jedynie na dokonanie nalotu na podmiejski węzeł kolejowy. Niestety, piloci bombowców nie trafili w cel: stacja kolejowa nie ucierpiała, za to zbombardowane zostało miasto! Pomimo ogromnych zniszczeń budynki zostały po wojnie pieczołowicie odbudowane i niezmiennie zachwycają zwiedzających.
Uwagę zwracają w szczególności różnorodne witryny sklepowe, które są wyjątkowej urody. Jakkolwiek niepoważnie to brzmi, nawet witryna sklepu z wędlinami wzbudziła mój podziw 

Swego rodzaju atrakcją turystyczną i lokalnym przysmakiem są schneeballen - "śnieżne kule" zrobione chyba ze wszystkiego, co się nie sprzedało w lokalnych cukierniach
Dla mnie były one zbyt słodkie, ale ja od zawsze przed kawałkiem ciasta stawiałam dobrą kiełbasę (zapewne stąd mój zachwyt nad witryną z wędlinami)
Kolejna atrakcja to ozdobne, zabytkowe, przepiękne szyldy znajdujące się niemal na każdym budynku.
Bardzo żałuję, iż w tym pięknym miasteczku spędziliśmy tylko jeden wieczór, bo sam nocleg w zabytkowym hotelu na starówce miał wyjątkowy urok, co widać na poniższych zdjęciach:
Chyba najbardziej zaś będę wspominała spacer po zmierzchu, gdy moja zmęczona intensywnym urlopem rodzina została w hotelu (wiecie jaka to satysfakcja gdy to nie dzieci zajeżdżają Cię na urlopie, a wprost przeciwnie? ), a ja spacerowałam po urokliwych uliczkach i testowałam objętość pamięci w komórce zarzucając ją setkami zdjęć i filmików takich jak np. magiczny moment spotkania ulicznego śpiewaka o cudownym głosie (koniecznie obejrzyjcie ten filmik z dźwiękiem!).
Jeżeli będziecie kiedykolwiek przejeżdżać w okolicach Rothenburga, koniecznie przeznaczcie trochę czasu na spacer po starówce. A najlepiej zatrzymajcie się tutaj chociaż na jeden wieczór. Obiecuję, że nie będziecie rozczarowani!
Jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądała nasza trasa na mapie, albo po prostu zlokalizować na mapie opisane w poście lokalizacje zapraszam do mapy. Linka do lokalizacji na mapie Google znajdziecie także poniżej - szukajcie pod tekstem słowa "Lokalizacja...."
A jeśli chcecie przeczytać więcej wpisów w moim blogu, z pewnością ułatwi Wam to TA LISTA , zaś zbiór wszystkich map znajdziecie TUTAJ.
Możecie także przejść do mapy interaktywnej , która otworzy się dla Waszej wygody w nowym oknie. Najedź na wybraną pinezkę i kliknij nazwę lokalizacji, która pokaże Ci się pod mapą aby wyświetlić zdjęcia i link do odpowiedniego posta 😀. Kliknij strzałkę po prawej stronie nazwy lokalizacji, aby wyznaczyć do niej trasę. Powiększaj mapę aby zobaczyć więcej pinezek. Kliknij na napis "Patent na Wypad" (w wersji komórkowej na dole ekranu) aby wejść w legendę, gdzie znajdziesz listę lokalizacji lub będziesz mógł wpisać konkretną lokalizację w lupkę.
A może interesują Was gotowe propozycje tras? Zapraszam TUTAJ.
#patentnawypad #podroz #podroze #blog #travelblog #niemcy #germany #visitgermany #germanytravel #rothenburgobdertauber #rothenburg #visitrothenburg #schneeballen
Komentarze
Prześlij komentarz