Chorwackie perełki: Kanion rzeki Zrmanja, źródło Cetiny, wyspa Krpanj - Chorwacja - Wakacyjna podróż przez 8 krajów 2023 cz.5
Mijając Sveti Rok zdecydowanie warto odbić do punktu widokowego nad kanionem rzeki Zrmanja. To dosłownie kilka minut jazdy, a nawet jeśli pasażerowie jeszcze nie przestępują z pośladka na pośladek z powodu długości przejazdu ewentualnie bardziej przyziemnych potrzeb, to kierowcy przerwa na pewno dobrze zrobi.
Dojeżdżamy do dużego gruntowego parkingu, skąd w 5 minut dochodzimy do kanionu. Piękno tego miejsca doceniono już dawno temu, bo w latach 60tych ubiegłego wieku kręcono tam kultowy film o Winnetou "Złoto Apaczów". Udało mi się znaleźć kadr z tego filmu:
pobrane ze strony: https://www.excursions-zrmanja.com/
Samo miejsce nie jest zbyt popularne - my w szczycie sezonu spotkaliśmy tam zaledwie kilka osób. Nie ma żadnych biletów, ale i barierek, więc trzeba bardzo uważać podchodząc do urwiska. Jeśli jednak zaryzykujecie, to fantastyczne zdjęcia na media społecznościowe macie gwarantowane 😎. No i może poczujecie ten klimat prażącego słońca amerykańskiego interioru, wyrzeźbionych klat Indian, piór martwych ptaków na głowach, skalpów za pasem...😎
Kolejna ciekawa i niezbyt turystyczna miejscówka, do której chciałam podjechać od dłuższego czasu to źródło rzeki Cetina. Dojeżdżając do niego mijamy niepozorny kamienny most.
Dzięki geocachingowi dowiadujemy się, że tworzą go średniowieczne kamienne megality - stećaki, które pierwotnie służyły jako nagrobki z pobliskiego cmentarza:
Jeszcze chwilka i jesteśmy u źródła 😜.
Źródło Cetiny jest nieduże, ma ok 15m średnicy i zachwyca krystalicznie czystą wodą. Największe wrażenie robi, gdy patrzy się na nie z góry przy bezwietrznej pogodzie - wtedy widzimy podłużny, zwężający się skalny lej. Głębokość źródła nie jest znana, bo nurkom udało się zejść "tylko" na 115 metrów. Nie można się tam kąpać, ale niestety nie brakuje chojraków, którzy jednak usiłują to zrobić. "Usiłują" jest w tym miejscu kluczowe, bo woda ma jedynie kilka stopni, co przy temperaturze powietrza dobrze powyżej 30tki, a nawet 40tki z pewnością jest ekstremalnym przeżyciem a chojraki akcentują to werbalnie (czyt. drą paszczę na całą okolicę). Otwartą kwestią pozostaje fakt, że ze źródła jest czerpana woda mineralna sprzedawana w butelkach w całej Chorwacji (liczę na to, że jednak przechodzi ona przez jakieś filtry 😎).
Eksplorując okolice Szybenika, gdzie tym razem zatrzymujemy się na kilka dni, zauważamy wysepkę, którą udaje nam się zwiedzić. Krapanj, bo to o niej mowa, to jedna z najmniejszych zamieszkałych wysp Chorwacji (Internet w niektórych miejscach podaje, że najmniejsza). Czy wiecie, że Chorwacja posiada 1244 wyspy?! Krapanj jest rzeczywiście malutka, bo długość jej linii brzegowej to niewiele ponad 3,5km.
Wyspa jest urocza, bo wygląda jakby się na niej zatrzymał czas.
Nie ma tam samochodów, bo przecież wszędzie się dojdzie na piechotę. Każdy sąsiad zna każdego sąsiada, często wie o nim więcej niż on samo o sobie... 😎 "Totalna inwigilacja"... wytrzymalibyście? 😎
Wyspa słynie z wydobywanych gąbek morskich, które można tam oczywiście kupić.
Kobiety może zainteresuje fakt, że mycie twarzy taką gąbką polepsza stan cery, poprzez delikatne działanie peelingujące oraz pobudzające mikrokrążenie dzięki czemu cera staje się promienna i wygląda zdrowo. A przynajmniej tak twierdziła sprzedawczyni. Ja jakoś powalającej różnicy nie widzę, ale może w pewnym wieku trzeba mieć na uwadze, że gąbki mogą mieć układ z chirurgami plastycznymi? 😵 W końcu taka gąbka też musi mieć z czego żyć, a ileż można się sprzedawać? 😜
Możemy także zwiedzić muzeum tychże gąbek oraz muzeum nurkowania. Wyspa jest także gratką dla miłośników kotów, które można spotkać na każdym kroku.
Aby się na nią dostać można skorzystać z malutkiego promu, na który wchodzi jeden samochód dowożący towar do miejscowego sklepiku oraz ludzie w ilości ile się upcha.
Krapanj to ciche i spokojne miejsce, w którym można odpocząć od turystycznego gwaru, a które jest mało znane, ale z pewnością warte odwiedzenia.
Może zauważycie, że opisuję miejsca niezbyt popularne i często omijane przez turystów. Dlaczego taki jest mój zamysł? Po pierwsze my sami nie przepadamy za tłumami. Po drugie miejsca "must see" w Chorwacji już dawno zwiedziliśmy. A po trzecie i chyba najważniejsze, o miejscach znanych przeczytacie w każdym poradniku, blogu, artykule typu "15 miejsc, które musisz zobaczyć w Chorwacji". A ja nie chcę pisać bloga o tym o czym piszą inni i sądzę, że Wy także nie chcecie czytać kolejnego bloga o takiej tematyce 😉 Napiszcie proszę co o tym sądzicie. Dziękuję z góry 😁
Jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądała nasza trasa na mapie, albo po prostu zlokalizować na mapie opisane w poście lokalizacje zapraszam do mapy. Linka do lokalizacji na mapie Google znajdziecie także poniżej - szukajcie pod tekstem słowa "Lokalizacja...."
A jeśli chcecie przeczytać więcej wpisów w moim blogu, z pewnością ułatwi Wam to TA LISTA , zaś zbiór wszystkich map znajdziecie TUTAJ.
Możecie także przejść do mapy interaktywnej , która otworzy się dla Waszej wygody w nowym oknie. Najedź na wybraną pinezkę i kliknij nazwę lokalizacji, która pokaże Ci się pod mapą aby wyświetlić zdjęcia i link do odpowiedniego posta 😀. Kliknij strzałkę po prawej stronie nazwy lokalizacji, aby wyznaczyć do niej trasę. Powiększaj mapę aby zobaczyć więcej pinezek. Kliknij na napis "Patent na Wypad" (w wersji komórkowej na dole ekranu) aby wejść w legendę, gdzie znajdziesz listę lokalizacji lub będziesz mógł wpisać konkretną lokalizację w lupkę.
A może interesują Was gotowe propozycje tras? Zapraszam TUTAJ.
#chorwacja #croatia #patentnawypad #podroze #travel #krapanj #chorwacja #zrodłocetiny #kanionwinnetou #cetinasource #winnetoucanyon #winnetou #blog #podroz #blog #travelblog













Kolejny super wpis. Dzięki 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Piotrze :) To miło, że jesteś czujny, zwarty i gotowy :*
Usuń